Po zrobieniu jednego, pobiegniecie do szafy po więcej wieszaków :-)
(Praktycznie każdy wieszak zrobiłam inną metodą, tą najlepszą chcę się z Wami podzielić (wieszak z niebieską kratką i różowy z kwiatkiem)
Dzisiaj pokażę, jak odmienić taki zwykły metalowy wieszak...
na taki...
Potrzebne będą:
-nożyczki
-igła
-nitka
-maszyna do szycia
-metalowy wieszak
-tkanina (nierozciągająca się, najlepiej bawełna)
-ocieplina (ovata) grubość 2cm
-wstążka (u mnie szer 1 cm)
Zaczynamy :-)
Wieszak wyginamy, aby powstał taki kształt.
.Następnie kładziemy go na ocieplinie...
...i nie odrywając od ociepliny dolnej części wieszaka, przekładamy go do góry (tyle ociepliny będzie nam potrzebne), resztę uciąć.
Na środku ociepliny robimy dziurkę, przez którą wkładamy uchwyt wieszaka.
Tak jak na zdjęciu owijamy wieszak watoliną. (Ps. Przepraszam za to coś z boku, nie zauważyłam ;-)
I druga strona...
Z grubsza fastrygujemy, aby watolina się nie rozwijała. Końce zszywamy dosyć porządnie (chodzi o to, że kiedy będziemy naciągać materiał, drut wieszaka nie może wyjść z tej watoliny)
Teraz zrobimy sobie nasz wykrój. Materiał składamy prawą stroną do środka, dwa razy ( mają nam wyjść 4 sztuki, inaczej dwie pary). Przyłożyć wieszak do materiału, obrysować z takim zapasem, z jakim będziemy szyć (u mnie, to jest około 0,8cm) Tu gdzie jest środek wieszaka, odrysowując go, dodajcie ok. 1cm.
Wycinamy :-)
Zszywamy na maszynie, zostawiając otwór tak jak na zdjęciu powyżej.
Naciągamy materiał na wieszak. Środek lekko podwijamy i zszywamy ręcznie. Szew nie będzie widoczny ponieważ będzie schowany pod wstążką. Jeśli ma to być prezent, lub wstążka "żyje własnym życiem" i się przekręca, można potraktować ją klejem na gorąco.
Gotowe ! :-)
A ten jest dla małej królewny
świetny pomysł ;)))kursik na 6;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńZgadzam się - jasno, prosto i przejrzyście! Można też zrobić takie coś na drewnianych, prawda? Próbowałaś?
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale zapewne wyjdzie idealnie. Może nawet nie będzie trzeba tej 2 cm ociepliny, tylko cieńsza, bo wieszak drewniany jest grubszy.
UsuńAle pomysłowo:) Ładnie to opisałaś
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZastanawiam się Kasia ZS, a to Ty jesteś od serduszek różanych
OdpowiedzUsuńmuszę dodać Ciebie w odwiedzane blogi :))
fajny tutek, kiedyś robiłam wieszaczek z drewnianego,
ale Twój pomysł lepszy, tyle się poniewiera metalowców po odbiorze
odzieży z czyszczenia i nie wiadomo co z nimi zrobić, a wyrzucić szkoda ;))
Tak, to ja :-) Ogromnie się cieszę, że tutek się spodobał. Czuję się zaszczycona, będąc na Twojej liście :) Pozdrawiam cieplutko
UsuńŚliczne są te wieszaczki!! Uwielbiam takie ozdoby! Ja do tej pory tylko malowałam wieszaki drewniane i ozdabiałam decoupagem. Musze zrobić kilka takich mięciutkich;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Dziękuję Ci bardzo :) A ja muszę spróbować metody decoupage, jak na razie tylko podziwiałam :) Pozdrawiam
Usuńsuper wykonanie i super tutek
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie wyrzuciłam przy ostatnich porządkach tych metalowców ;)
pozdrawiam
Kasia
Ogromnie się cieszę, że pomysł przypadł Ci do gustu :) Pozdrawiam
UsuńSuper wieszaczki, ślicznie wyglądają, ale do szycia jakiegokolwiek to ja mama dwie lewe ręce ;) Może kiedyś się skuszę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper wyszły piękne pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne wieszaczki, bardzo fajny przepis na wykonanie:)
OdpowiedzUsuńSuper wieszaki, gdzieś takie metalowe kiedyś miałam. Muszę poszukać je i wykorzystać pomysł:)
OdpowiedzUsuńWow:)! Bardzo mi się podoba! Szkoda, że nie mam ociepliny, bo już zabrałabym się do dzieła:).
OdpowiedzUsuńSuper tutek:) A wieszaki wyszły pięknie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz!
OdpowiedzUsuńSuper instrukcja, lecę do swojej szafy!:)
OdpowiedzUsuń